Macie tu opowiadanko. Mam nadzieję że się spodoba

Macie tu opowiadanko. Mam nadzieję że się spodoba

Wyślij na komórkę

Wybiegła z domu. Już nie mogła słuchać całego tego kazania. Ciągle im coś nie pasowało, wymawiali jej każdą rzecz, każdą czynność. Najpierw narzekają że siedzi za dużo w domu a potem że za późno wraca – pomyślała idąc w stronę lasu. Łzy przysłaniały jej drogę i ciemność która coraz bardziej ogarniała wszystko dookoła. Znała tę drogę na pamięć od dziecka tam przesiadywała w trudnych chwilach. A kiedy urodził się on pokazała mu wszystko co miała cały swój świat. I musiała to wszystko zepsuć jedną kłótnią.

                        Zaczęła biec. Omijając wielkie drzewa i krzaki. Kiedy dobiegła do domku zatrzymała się i oparła o mur z którego odpadał tynk. Usiadła po woli na ziemi. Wytarła twarz i wyjęła telefon z kieszeni. Zaczęła przeglądać listę kontaktów. Pierwszy numer należał do jej chłopaka Adama. Kochała go bardzo.  Ale wiedziała że w takiej chwili bardziej by ją zdołował niż pocieszył. Zaraz po nim był numer Alicji. Ale ona pewnie zajmowała się dzieckiem sąsiadów i nie miała by czasu przyjechać. Dorabiała wszędzie jej rodzice nie mieli za dużo pieniędzy. Przeleciała dalej listę. Do Kamila nawet nie odważyłaby się zadzwonić. Zawsze miał do niej jakieś pretensje. 

                        Już wiedziała do kogo może na pewno zadzwonić. Wybrała numer Mateusza. Był jedyną osobą która jej pomoże, a przynajmniej doradzi. Odebrał po drugim sygnale.

                        - Halo ? – powiedział zaspanym głosem, nie odezwała się – Oliwia coś się stało ? – zapytał nagle jakby dopiero zobaczył że to właśnie ona dzwoni. Znał ją zbyt dobrze.

                        - Obudziłam cię ? – zapytała powstrzymując się od płaczu.

                        - Nie, I tak nie mogłem spać. Coś się stało ? – załkała i łzy znów zalały jej twarz na samą myśl o tym co się stało – Gdzie jesteś ? Adam coś ci…

                        - Nie ! – przerwałam mu –możesz przyjechać ? Jestem obok domku.  Proszę cię przyjedź.

- Za chwilkę będę.

Rozłączyła się i już nie mogła dłużej powstrzymywać łez. Było jej zimno. Szkoda że nie pomyślała wcześniej by zabrać jakąś kurtkę przed wybiegnięciem

Przyjechał po kilku minutach. Obią ją swoimi mocnymi ramionami.

-Co się stało maleńka ?

Zaczęła płakać mu w klatkę piersiową. Czuł jak jej serce bije i jak całe ciało drży. Zaczął głaskać ją po plecach i długich brązowych włosach. Kiedy się trochę uspokoiła, zapytał ponownie

- Co się stało ? – miał zmartwiony głos.

- Oni… oni ciągle mnie obwiniają za jego śmierć. Ja… ja już nie chce tak żyć rozumiesz – odsunęła się trochę od niego – Oni by woleli bym ja umarła a nie on.

- Ciii. Nic nie mów – przytulił ją znów do siebie. W ogóle nawet tak nie myśl. Zabraniam ci rozumiesz ?  Dziś będziesz spać u mnie. Mama na pewno się zgodzi.

- Ale ja nie chce ci robić kłopotu, a poza tym masz swoje problemy.

- Moja mama i siostra cię uwielbiają a mama zna twoich rodziców jesteś dla nas jak rodzina. Chyba że wolisz wrócić do domu ?

- Nie. Ale nie chcę …

- Jak nie chcesz wracać to jedziesz ze mną zgoda ? – przerwał jej.

Pokiwała głową, a on zaprowadził ją do samochodu

 

Kiedy dotarli do domu Mateusz domyślił się że jego mama już wróciła, gdyż światła w kuchni były pozapalane. Kiedy weszli czekała już na nich oparta ramieniem o ścianę w przedpokoju.

- Nie sądzisz że jest już późna pora na powrót ? A poza ty miałeś pilnować siostry! Co z ciebie za brat? – zaczęła ale kiedy spojrzała na Oliwię zamilkła – Jejku kochanie co ci się stało ? Nic ci nie jest ?

- Mamo ona miała ciężki dzień może u nas przenocować ?

- Oczywiście ale najpierw gorąca kąpiel i musisz się przebrać. A ty zrób jej coś do jedzenia, na pewno jest głodna.

Zabrała Oliwię na górę, gdzie wzięła odprężającą kąpiel. Założyła na siebie ubrania które dostała do spania. Potem zeszła na dół.

Mateusz stał i właśnie nalewał mleko do szklanki.

- Lepiej się czujesz ?

- Yhym.

- Usiądź. Zrobiłem ci kanapki. A tu masz ciepłe pyszne kakao. Będziesz spać na górze u mnie w pokoju .

- A ty gdzie ?

- Na kanapie.

- Nie ma mowy. Ja będę spać na kanapie. Musisz się wyspać idziesz przecież jutro do pracy.

- Nie jutro mam wolne. Ale ty za to powinnaś wypocząć po takim ciężkim dniu… Mama dzwoniła do twoich rodziców.

- Domyśliłam się że to zrobi.

- Oliwia oni się martwią o ciebie . Nie chcą stracić kolejnego dziecka.

- Wiem ale oni ciągle się o coś mnie czepiają. To co się stało może i jest moją winą ale…

- Nie mów tak nie kazałaś mu tyle chlać. Kto by przypuszczał że to wszystko się tak skończy. Był młody i chciał próbować wszystkiego co my robiliśmy. Uważał że to jest dobre i sądził że dzięki temu będzie lepszy. Podobało mu się to co my robiliśmy, zabranialiśmy mu tego co złe a robiąc to pokazaliśmy mu tylko że…

- Że jesteśmy wolni i możemy robić to co nam się podoba. Dlatego to ja powinnam umrzeć. Przynajmniej by się zmienił.

- Myśli że twoja śmierć by była dobra? Masz ludzi którzy cię kochają. Nie przeżyłbym bez ciebie! Żyliśmy tak jak nam się podobało. Ja żałuję tego, a twój brat myślał że dzięki temu masz władzę… - kiedy skończył zapadła niezręczna cisza. W końcu Mateusz ruszył w stronę schodów.

- Zjedz to a potem idź na górę. Odpocznij.

Zanim zdążyła odpowiedzieć zniknął.

Szybko ruszył do swojego pokoju. Zabrał koc i jedną z poduszek. Rozejrzał się dookoła, rozglądając się czy przypadkiem nic nie zdradzi jego uczucia do niej. Po chwili zorientował się że właściwie większość z tych rzeczy dostał od niej. Spojrzał na zdjęcia, które stały na komodzie. Wszystkie były z nią i właśnie te chwile najbardziej pamiętał. Każde wakacje, każde ferie zimowe. To właśnie ona kiedyś nauczyła go cieszyć się nawet z najdrobniejszej rzeczy. Zmieniła się i nie wiedział już co może zrobić by jej pomóc być taką jak kiedyś.

Zszedł na dół zabierając rzeczy i pudełko z filmami. Natknął się na nią na schodach.

 

- Dobranoc – powiedział i ruszył na dół....

 

C.D.N 

Ocencie czy jest okey i co można zmienić a może macie jakąś prospozycję na ciąg dalszy ? 

Liczę na waszą pomoc 

Link do wpisu:

Komentarze

hannibal
123 miesiące temu

bardzo fajne, pozdrawiam

hannibal: bardzo fajne, pozdrawiam

odpowiedz

Reklama
123 miesiące temu

destroying-memorie
s

123 miesiące temu

Zajebiste...

destroying-memories: Zajebiste...

odpowiedz

young
123 miesiące temu

Coś wspaniałego !

young: Coś wspaniałego !

odpowiedz

rehab-of-dreams
123 miesiące temu

awwww... me gusta do potęgi entej! *____*, mogło by być jedynie dłuższe ;*

rehab-of-dreams: awwww... me gusta do potęgi entej! *____*, mogło by być jedynie dłuższe ;*

odpowiedz

klauduluka
123 miesiące temu

rehab-of-dreams:
awwww... me gusta do potęgi entej! *____*, mogło by być jedynie dłuższe ;*


będzie dłuższe :p to dopiero początek ale mam nadzieję że będzie ciekawie

klauduluka: rehab-of-dreams: awwww... me gusta do potęgi entej! *____*, mogło by być jedynie dłuższe ;* będzie dłuższe :p to dopiero początek ale mam nadzieję że będzie ciekawie

odpowiedz

rehab-of-dreams
123 miesiące temu

klauduluka:
rehab-of-dreams:
awwww... me gusta do potęgi entej! *____*, mogło by być jedynie dłuższe ;*

będzie dłuższe :p to dopiero początek ale mam nadzieję że będzie ciekawie


to ja czekam :D:D

rehab-of-dreams: klauduluka: rehab-of-dreams: awwww... me gusta do potęgi entej! *____*, mogło by być jedynie dłuższe ;* będzie dłuższe :p to dopiero początek ale mam nadzieję że będzie ciekawie to ja czekam :D:D

odpowiedz

taa-szaloona-xd
123 miesiące temu

Świetne! *.*

taa-szaloona-xd: Świetne! *.*

odpowiedz

sandzia
123 miesiące temu

Cudowneee *o*

sandzia: Cudowneee *o*

odpowiedz

never-say-never
123 miesiące temu

genialne ! ;)

never-say-never: genialne ! ;)

odpowiedz

Dodaj komentarz

Użytkownik klauduluka chce wiedzieć kto komentuje. Żeby zostawić komentarz zaloguj się lub załóż konto zupełnie za darmo!

Poleć to zdjęcie znajomym

Macie tu opowiadanko. Mam nadzieję że się spodoba   :: Wybiegła z domu. Już nie mogła słuchać całego tego kazania. Ciągle im coś nie pasowało, wym

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

 

Moje ostatnie wpisy

  •   :: Witajcie ponownie, 
 
a więc wpadłam tylko na chwilę bo jestem potwornie zmęczona 
 
praca dom praca

    93 miesiące temu

  •   :: To bardzo smutne kiedy starasz się pomagać innym , starasz się robić wszsystko a i tak nikt nie potr

    93 miesiące temu

  •   :: boję się... Wszystkiego . 
Boję się 
matury pracy... 
serio czasami mam ochotę po prostu uviec 
zacz

    94 miesiące temu

  •   :: Hej bardzo długo mnei znowu nie było 
ale tyle sie dzieje przed maturą 

w tym tygodniu chorowałam c

    95 miesięcy temu

  • ...  :: czasami mam ochotę powiedzieć koniec... życie ostatnio tak rozwala moją psychikę
a ja nie potrafię s

    96 miesięcy temu

  •   :: hej,
dawno mnie tu nie było ale dom praca szkoła...
więc co u mnie ? chujowo tak najogóln

    96 miesięcy temu


Albumy

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Znajomi

657. Smutno mi, smutno mi Boże...

Kiedyś życie było prostsze.

Red me

Pozostałe (34)

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

Ostatnio odwiedzili